piątek, 4 marca 2011

Niebiesko mi :):):):)

Wspaniale jest na zewnątrz. Ach... nadchodzi w końcu wiosna. :) Aż humorek się poprawia i nabiera się chęci do działania. Dziś w planach było opanowanie nowego przedmiotu na studia, który nie wyglądał miło i przyjemnie, jakim jest RACHUNKOWOŚĆ. Poświęciłam mu dzisiaj troszke i ogólnie mogę stwierdzić że ogarniam to.  I jeszcze zaplanowana była jedna rzecz: napisanie małej opini na temat produkcików którymi dbam o buzie, a raczej o NIEBIESKIM DUECIE plus jeszcze coś.

Przechodząc do rzeczy.... oto oni....

po lewej Żel oczyszczający, po prawej krem nawilżający długotrwały efekt matujący, obie rzeczy są z firmy Garnier z serii czysta skóra. Żelu używam już baaaardzo długo, to moja chyba trzecia albo czwarta buteleczka. Nie znalazłam niczego innego co by się tak sprawdzało na mojej buzi. Mam dość tłustą cere i ten zestaw pomaga mi nad nią zapanować. Skóra jest napięta, daje uczucie świerzości. Po umyciu nim tważy mam wrażenie jakbym miała nową twarz, dziwne uczucie do opisania ale pozytywne. Ma w składzie cynk który ładnie wysusz syfki. Jego słabiej działającym odpowiednikiem, które większość cer woli, jest również niebieski żel firmy under20. Obecnie kończe pierwsze swoje opakowanie tego kremu. Świetnie współgra z żelem przedłużając efekt walki z tłustą cerą, naprawde matują buzie. Przyjemnie pachną ogóreczkami, kremik spokojnie można stosować pod makijaż, nie robi żadnych problemów.