czwartek, 16 czerwca 2011

LAKIERKOWY SZAŁ-CIAŁ

Hey kochane! Dzisiaj troszkę i lakierach do paznokci. Wczoraj miałam trochę czasu przed pracą i rozglądałam się po różniastych sklepach i wpadły mi w ręce lakiery, oczywiście zakupiłam sobie trzy nowości (nie byłabym sobą gdybym tego nie zrobiła). Bardzo ładne letnie kolorki. Pokaże wam jeszcze lakiery które już mam w posiadaniu, niektóre lubię baaardzo inne trochę mniej. Warto mieć różne, wiem po sobie że czasem przyjemnie jest pomalować paznokcie zupełnie inaczej niż zwykle...


Lakierkowe nowości, każdy z nich kosztował mnie aż 3,50zł :)  taniości... mają dokładnie 9ml. Trudno mi powiedzieć jakiej są firmy, jest na nich napis "LAKIER PIKA" i miejscowość Borzęcin Duży. :) Przepiękne są te kolorki. Pierwszy szaro metaliczny, drugi cytrynkowo kanarkowy (nim chyba pierwszym sobie pomaluje pazurki) i trzeci takie landrynkowy, coś pomiędzy różem a czerwienią. Naprawdę śliczne.... A teraz lakierki które już posiadam od krótszego lub dłuższego czasu....



Dwa z lewej są firmy Eveline z serii Holografic. Mają w sobie świecące drobinki które mienią się w słońcu. Kiedyś szalałam na punkcie tego bordowego i zostało go połowa niecała. :) Dwa z prawej firmy miss sporty delikatne mleczne kolorki, jedna warstwa spokojnie wystarcza. 


Z lewej perłowo fioletowy lakierek 5ml z miss selene. Dostałam go od kuzynki której się nie podobał. Nim maluje sobie zazwyczaj paznokcie w okresie zimowym. Pozostałe lakiery firmy safari. Mega buteleczka perłowego różu, delikatny i dziewczęcy. Obok lakier którego kolor jest trudny do określenia. Na paznokciu wygląda tak pomiędzy czerwienią a pomarańczem. I trzeci to brokatowo srebrne drobinki w bezbarwnym lakierze. Można nim ładnie ozdabiać sobie paznokcie, niestety ma gruby pędzelek.


Te lakierki strasznie lubię. Dwa z prawej firmy VOLLARE z serii sexi flexi. Matowe kolorki. Obecnie mam na paznokciach ten niebieski. W końcu się do niego przekonałam i go polubiłam. Trzeci lakier niezidentyfikowany. MA perłowy kolor pomarańczu, chociaż w każdym świetle wygląda inaczej. Zdecydowanie letni kolor.


Ostatnia grupka lakierów które najmniej lubię i najrzadziej używam chyba że na paznokcie stupek :) w sumie to żadna rewelacja. 

Zmywam maseczkę z twarzy i lece na poczte. Coś tam na mnie czeka. Mam nadzieje że to zwrot podatku ale znając życie pewnie będzie to jakiś urzędowy list. Trzymajcie się mocno. :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz